Przejdź do treści
Strona główna » Blog » Kolędy z gitarą

Kolędy z gitarą

Kolędy i pastorałki na gitarę klasyczną tytułowe

Raczej większość z nas  – bez względu czy mamy do czynienia zawodowo z muzyką – czy też nie

bardzo lubi kolędy; ich melodyjność, piękno, prostotę, wesołość i radosność oraz ich zadumę i nastrojowość.

Z punktu zaś widzenia każdego  zawodowego muzyka, kolędy to nieprzebrane wręcz nieskończone pole poszukiwań muzycznych – a jednocześnie prawdopodobnie jedno z naj naj wdzięczniejszych.

Kolędy to Prawdziwe Misterium i Uczta dla muzyków.

Każdy chyba z muzyków musi się zgodzić ze mną, że ciężko o bardziej wdzięczny, prosty a jednocześnie dający ’power’ i nieposkromioną wręcz potrzebę, do nieskończonych aranżacji, opracowań w najprzeróżniejszych tonacjach, odsłonach i klimatach muzycznych teren muzyki.

Ja sam zajmuję się kolędami od 35 lat i każdego roku (już znacznie wcześniej aniżeli przed okresem przedświątecznym) do nich z Ogromną tęsknotą i wciąż tą samą Przyjemnością wracam.

Co roku badam temat kolęd i pastorałek, ich genezę, pochodzenie, ilość, ich historię, wszystko co z nimi związane.

Wreszcie – i przede wszystkim – co roku tworzę nowe aranżacje, niejednokrotnie tych samych kolęd , innym razem nowych, innych, zarówno tych najbardziej popularnych, poszukiwanych na każdej Wigilii i na Świętach, tych najbardziej znanych, lubianych powszechnie, oraz najchętniej widzianych w większości naszych rodzin, przy stołach świątecznych, ale również tych mniej znanych czy kompletnie nie znanych – ktrórych nigdy nie usłyszymy podczas żadnego koncertu kolęd czy to na żywo czy w tv, na płytach czy w radiu – bo są już dawno dawno zapomniane, pochodzą z dawnych – nierzadko bardzo odległych czasów. Zarówno chodzi mi tu o stricte kolędy jak i pastorałki.

Czym różni się kolęda od pastorałki? zapytają Państwo – pastorałka to po prostu melodia/piosenka o tematyce i kimacie BożoNarodzeniowym ale z wyrażnymi nalotami ludowości, – takim doskonałym przykładem są górale i i ch pastorałki a jednym z najbardziej – jeśli nie najbardziej właśnie znanym i kochanym przykładem takiej pastorałki – jest moja ukochana Oj maluśki maluśki maluśki.  Wracam do niej zawsze i co rocznie i mogę ją grać nawet jako wielogodzinną mantrę…

Jej melodia to absolutne i niezmącone Najświętsze i Najprawdziwsze Misterium oraz absolutny raj i nieskończony ocean do poszukiwań dla mnie, jako dla muzyka – tych stricte dżwiękowych.

Aż żal ściska moje serce zawsze, kiedy przypomnę sobie co roku, iż wiemy o niej tylko, że najprawdopodobniej pochodzi z Sądeczczyzny[Beskid] i jej autorzy są niestety nieznani… Wiemy też, że pochodzi z prawdopodobnie okolic (prawdopodobnie) 1850 roku oraz kiedy była wznawiana – wydawana w kolejnych edycjach śpiewników czy to kościelnych czy innych.

To żywy przykład na to, że nieprawdopodobnie wręcz prosta melodia, może być tą zjawiskowo piękną, absolutnie wyjątkowo magiczną. 

Oj maluśki maluśki  to sztandarowy, najjaśniejszy i najpierwszy przykład starej muzycznej prawdy – , że zagrać coś prostego – bardzo prostego – bezpretensjonalnie, bez zbędnych i zupełnie zbytecznych komplikacji, przedobrzeń i tym podobnych – wcale nie jest tak łatwo jakby się mogło wydawać.

Każdy z największych geniuszy instrumentalistów, w historii muzyki, wiedział i nieraz powtarzał czy to swoim uczniom, czy samemu sobie [wcześniej] – 'zagraj coś bardzo nawet prostego – nie sil się na trudne utwory niepotrzebnie – ale zrób to naprawdę z najwyższą wirtuozerią, zrób to tak, by każdy nie miał grama wątpliwości, że tam wszystko było dopieszczone, upieszczone, wypieszczone i zadbane tak bardzo, że już bardziej po prostu nie można’.

Pastorałka Oj maluśki maluśki jest właśnie taką, gdzie można jej melodię pieścić bez końca, jest kosmosem muzycznym, który nie ma granic, jest nieskończonością, jest czymś co absolutnie dotyka Boga i najwspanialszych najpiękniejszych ludzkich emocji i uczuć.

Gitara klasyczna jako instrument o niewyczerpanej palecie wyrazowo – kolorystycznej (o wiele większej niż każdy instrument a nawet aniżeli – powszechnie uznany za króla instrumentów fortepian) – daje możliwości niewiarygodnego wypowiedzenia się artyście wirtuozowi, który  na niej gra Oj maluśki maluśki czy też inne pastorałki i kolędy.

Na żadnym innym instrumencie, kolędy nie zabrzmią tak jak na gitarze – i podejmowanie jakichkolwiek dysput na ten temat czy też podejmowania próby polemiki, mija się kompletnie z celem.

Nie ulega zresztą żadnej wątpliwości i jest poza wszelką dyskusją –   i to bezwględnie – (czy ktoś zna gitarę doskonale bo jest zawodowcem,’ starym wyjadaczem’, czy zna i lubi ją tylko trochę, czy też kompletnie nie ma nic wspólnego z gitarą a nawet muzyką) -, że, gdyby przeprowadzić ankietę czy też sondę wśród najprzeróżniejszych przypadkowych osób i zapytać, przy którym instrumencie – z towarzyszeniem jakiego, najbardziej i najchętniej wyobrażają sobie świąteczne śpiewanie, – to na 1000 zapytanych osób, co najmniej 900 odpowie – bez zastanowienia – gitara. A osobiście 'obstawiam’, że nawet 950. 

A to kończy wszelkie polemiki w tym temacie.

Oczywiście – nie przeczę – mówię to z pozycji tego, który ma z gitarą do czynienia i kocha ją od 40lat a co najmniej od 35 lat jest świadom w pełni jej możliwości prawdziwie koncertowych i to przez Wielkie K, jej możliwości barwowych, uczuciowych, i innych, –  jako muzyk i gitarzysta – ale także z perspektywy zwyczajnego człowieka, który gitary nie zna może nawet ale za to i tak doskonale wie, że z gitarą najłatwiej jest się zaprzyjażnić, najłatwiej ją wziąć na Wigilię czy tą domową czy firmową, do ogniska, do mieszkania itd. Przy biesiadach tak tych świątecznych jak i każdych innych. Temu nikt nie zaprzeczy. 

Szkoda jedynie, że gdy co roku telewizja bombarduje nas kolejnymi koncertami kolędowo pastorałkowymi – tam niestety gitary klasycznej nie ma nieomal w ogóle… jest to krzyżówką-tzn.wypadkową tego, że gitara klasyczna wciąż pokutuje za to, że właśnie jest postrzegana jako taki domowo – ogniskowy instrument…

W bardzo rzadko którym znanym zespole czy składzie instrumentalnym towarzyszącym danej wokalnej gwieżdzie lub 'gwiazdce’ – spotkamy gitarę klasyczną, już prędzej elektryczną czy akustyczną.

Jest to Wielka Krzywda zarówno dla samej gitary klasycznej jak i dla słuchaczy, gdyż to co potrafi zrobić wirtuoz gitary klasycznej z kolędami – czy to grając je solo na instrumencie czy jako nawet li tylko muzyk towarzyszący gwieżdzie śpiewającej – jest to coś absolutnie nie zastąpionego, czego nie dadzą ani skrzypce ani inne rodzaje gitar, ani altówki, czy inne trąbki, puzony, akordeony.itd.itp.

Notoryczne i coroczne Zab(ie)ranie milionom widzów i słuchaczy przy stołach świątecznych, gitary klasycznej, to coś co woła o pomstę i – wreszcie jakiegoś Mecenasa – co się zowie i ma znajomości odpowiednie, by wreszcie przeforsował medialność gitary klasycznej w okresie Bożo Narodzeniowym.

Na koniec tego artykułu zamieszczę choć parę linków do moich wykonań niektórych kolęd, ale już teraz zapraszam wszystkich Państwa czytających, na mój kanał youtub na playlistę poświęconą kolędom.  

Chciałbym teraz już jednak przejść do właściwej treści i tematyki tego artykułu:

Kolędy na gitarze możemy tak naprawdę wykonać (jak zresztą wszystkie inne piosenki – a w końcu kolędy i pastorałki to jakbyśmy nie patrzyli – piosenki) na dwa podstawowe sposoby:

1. klasycznie –  czyli melodyjnie grając poszczególnymi dżwiękami (niezależnie czy pojedyńczymi czy dwu trójdżwiękami itd. czy wszelakimi technikami arpeggiowymi, tremo i a la tremolowymi, i wszelakimi innymi, ale odgrywając w każdym razie melodię. 

2. akordowo – czyli akordami, – a więc tak jak Ogromna większość ludzi (u nas w kraju dodajmy – bo przecież nie jest tak w Hiszpanii czy choćby Argentynie) kojarzy sobie gitarę. Domowo, 'ogniskowo’ prosto, po prostu akordowo.

Jednak tu już się zatrzymajmy.

Należy bowiem być świadomym, że zarówno sposób 1y jak i drugi mogą się odbyć mniej lub dobrze (od strony muzycznej) – my zaś – z oczywistych względów – na potrzeby tej rozprawki – skupimy się na tym, ze w obu tych przypadkach wykonawcą będzie mistrz gitary klasycznej i zagra on, – w obu tych sposobach, z absolutnie niedoścignioną, wspaniałą i po prostu przez szereg szereg lat wystudiowaną wirtuozerią

Oczywiście w domach, przy suto zastawionych stołach świątecznych,  – w domach normalnych, przeciętnych ludzi – mam tu na myśli ma się rozumieć – tych nie związanych z gitarą z muzyką – najczęściej nie ma żadnego instrumentu (jeśli w ogóle się śpiewa kolędy  – bo przecież wielu ludzi nie śpiewa bo np.się wstydzą, boją – wolą jeśli już, to włączyć kolędy w tv.albo nie daj Boże z płyty czy innego nośnika) – ale jeśli już jest ktoś kto ma gitarę i cokolwiek na niej potrafi grać – to świąteczni współbiesiadnicy, oczekują, ze on będzie grał akordowo i do tego śpiewał najgłośniej a inni tylko tyle o ile.

Tak jest naj najczęściej.  Jest to swoisty absurd i smutna prawda.

Mało który z obecnych, dopuści w ogóle taką możliwość, ze grający na gitarze może przepięknie zagrać melodię kolejnych kolęd.  -” ot ma gitarę to pewnie zagra coś, – będzie grał akordowo i tyle, {pewno nawet nie koniecznie równo zawsze – zgodnie z jego mniemaniem rytmiki danej kolędy} – no ale przynajmniej zawsze będzie weselej / żywiej. ” 

Raczej tylko garstka osób, dopuszcza do siebie myśl (chyba, że po prostu ma wiedzę z tego czy innego żródła), że gitarzysta może zagrać z pełnią wirtuozerii, -ba! – przeciętny zjadacz chleba (człowiek nie parający się muzyką) – raczej nie chce i nie oczekuje od gitary klasycznej i kogoś kto na niej gra – wirtuozerii – taki ktoś jeśli już gitara jest – oczekuje zazwyczaj gry akordowej, tego, ze będzie wesoło, rytmicznie, skocznie.  Ileż to setek razy każdy z nas gitarzystów klasycznych – słyszał – ” zagraj coś wesołego”, „zagraj coś szybkiego, skocznego” itp.

Zwyczajni ludzie nie chcą i nie oczekują wirtuozerii od gitarzystów.’

Nie znaczy to jednak-, że przez to chcę powiedzieć, że gitara to instrument żałobny, smutny, czy po prostu li tylko nostalgiczny, smętny i nastrojowy.  Nie!! – tak nie jest!  – nie mówię też, ze granie na niej akordowo (czy to kolęd czy innych rzeczy – głównie oczywiście chodzi tu o wszelkiego rodzaju piosenki) –  to coś 'be’ 'fe’ czy złego,niegodnego.

Tak bowiem  też nie jest i sam uwielbiam grę także akordową.

Uwielbiam i przepadam grać kolędy akordowo. Najzupełniej normalnie; Skocznie. Żywo. Rytmicznie- czasem na sposób choćby Django Reinhardta innym razem na sposób reggae, bluesa, ragtime’u czy nawet swingując

Ale jako gitarzysta z krwi i kości, moim obowiązkiem nadrzędnym – { poza ma się rozumieć dawaniem radości w ten Święty Świąteczny czas moim najbliższym} – jest uświadamianie osób z którymi jestem, że gitara to instrument na którym kolędy (choć nie tylko – ale o nich tu dyskutujemy i o ich wykonawstwie na gitarze) – zabrzmią tak, ze ludzie się nawet nie spodziewają, nie przypuszczą w swych najbardziej śmiałych  marzeniach o muzyce świątecznej.

Zagrać i grać kolędy akordowo to wspaniałe przeżycie – tak dla słuchaczy jak i dla mnie, ale zagrać je akordowo tak jak tylko można najbardziej wirtuozowsko to dopiero jest coś! – zapewne niejeden z Państwa zapyta w tym miejscu: -’ jak to?. akordowo i wirtuozowsko?? – przecież akordowo to akordowo – tak potrafi miliony.’  – no niestety nie. 

Gra akordowa nawet li tylko,  kolęd  ( jak i wszystkich innych piosenek) może posiadać wiele wymiarów…

Oczywiście nie będę tu nawet podejmował – szalonej zwyczajnie bo nie do zrealizowania próby – opisania tego co nieopisywalne – bo za bardzo muzyczne stricte i ulotne , za bardzo uczuciowe, nie będę też Państwa przekonywał do czegoś o czym przekonać się nie da z pozycji papieru, -tylko na żywo,  ale tak jest.  Jako znający szereg tajemnic gitarowej techniki, posiadający ogromną paletę technik  użytkowych w tym tych związanych z akordowymi sposobami grania, wiem co mówię.

– Zresztą świadomy wirtuoz gitary, często naprzemiennie w piosenkach stosuje techniki gry akordowej i klasycznej.

A zatem zmierzam do tego,że grając jakąkolwiek z kolęd czy pastorałek, bez problemu jesteśmy w stanie ją zagrać np.jedną zwrotkę akordowo a drugą klasycznie albo wersy czy wręcz poszczególne frazy.

Aby to Państwu jeszcze lepiej zobrazować, postaram się podać parę konkretnych przykładów muzycznych w linkach do swoich wykonań na koniec tego artykułu.

I tych i tych jest całe multum oczywiście { ja wiem jednak których jest więcej – a jest to wbrew pozorom dosyć ważne i znamienne – na razie jednak pozwolę sobie tego –  zadziwiającego jakby nie było faktu – nie zdradzać  }

No ale powiedzmy – przede wszystkim z racjonalnego punktu widzenia, wszystkie kolędy i pastorałki, możemy podzielić na dwa rodzaje – te zdecydowanie wolne, nostalgiczne, aż rwące duszę: Jezus Malusieńki, Lulajże Jezuniu, Nie było miejsca dla Ciebie, Mizerna Cicha, O gwiazdo Betlejemska, Ach ubogi żłobie, A cóż z tą dzieciną  itd. itp. ; a z drugiej strony na te zdecydowanie żywe, wesołe, szybkie a czasem wręcz nawet bardzo skoczne bardzo szybkie: Przybieżeli do Betlejem, Dzisiaj w Betlejem, Pójdżmy wszyscy do stajenkiW dzień Bożego Narodzenia, Do szopy hej!Pasterze, Hej! w dzień Narodzenia, itd. itp. 

Są też owszem takie, których nastrój można – i zapewne należało by określić, jako pośrednim, zaś tempo stricte, jako umiarkowane (moderato) – np. Tryumfy Króla Niebieskiego, Bóg się rodzi, Mędrcy świata Monarchowie, A wczora z wieczora, W złobie leży, czy choćby Anioł Pasterzom mówił czy nawet Gdy się Chrystus rodzi.

I tu już zapewne podniesie się wiele głosów_’ to jak to? kolędy Bóg się rodzi czy Gdy się Chrystus rodzi uważa Pan za wolne, smutne?!?’  – nie nie uważam – a na pewno nie za smutne.

Lecz nie są one szybkie, ich tempo jest absolutnie nie więcej aniżeli co najwyżej umiarkowane.

Ba! Bóg się rodzi to nawet kolęda jakoby marszowaWzniosła i absolutnie Podniosła – rodzaj Roty czy Hymnu!!

Przecież ciężko sobie wyobrazić, że po prostu bardzo szybko mamy ją wykonywać czy śpiewać.

Gdy się Chrystus rodzi (ok.1841?) to z kolei prawdziwa Uczta dla muzyka każdego instrumentalisty!! To podobnie jak wcześniej spotykana pastorałka nad pastorałkami Oj maluśki maluśki maluśkinieskończone absolutnie pola niebiańskie do bezgranicznych poszukiwań muzycznych, to również mantra melodyjności, jakości dżwięków, barw, uczuć…- owszem Bóg się rodzi także – jednak ta kolęda jest bardziej Hymnowa, bardziej PodniosłaGdy się Chrystus rodzi zaś jest bardziej słodka, wręcz bardzo bardzo słodka, jest jak czekoladka wigilijna, jak wisieneczka jest upojna i może być nawet frazami kwiląca -, w odróżnieniu od Bóg się rodzi, – gdzie nie przystoi muzykowi, gitarzyście użyć wszelkich dostępnych środków wyrazowych (odpowiadających bezpośrednio i stricte za np.kwilącą wręcz słodycz)

Oczywiście jednym tchem wymienię bardziej jeszcze słodkie kolędy. Są to nade wszystko: Gdy śliczna Panna, A wczora z wieczora, Północ już była (właściwie te dwie ostatnie ja osobiście zaliczyłbym raczej do nurtu pastorałek aniżeli kolęd), Oj maluśki maluśki  – właściwie też – [mimo iż jak wspominałem wcześniej, pastorałka ta może też przechodzić w istne Misterium), pełną słodyczy i to też największej jest także oczywiście Misterna Lulajże Jezuniu (nie mylić z tematyką Misterium) – po prostu faktura muzyczna Lulajże jest tak niebiańsko prosta, ze aż prostsza być nie może a poprzez to także i przesłodka (choć nie tylko poprzez ten fakt), A cóż z tą dzieciną też jest 'na potęgę’ słodka, –  choć ma się rozumieć, –  nieco inaczej niż te wymienione wcześniej, Cicha Noc  – ale ta z kolei POTĘŻNA KOLĘDA ŚWIATOWA i Międzynarodowa to już zupełnie inny rozdział – na sam jej temat pokuszę się kiedyś o oddzielną i w pełni samodzielną rozprawę – podobnie jak do Oj maluśki

Jakbyśmy jednak na to nie patrzyli – to jednak pomimo – czasem wręcz bardzo ulotnych i znanych niewątpliwie oraz wyczuwalnych tylko przez zawodowych muzyków instrumentalistów, – różnic – to powinniśmy zostać przy najprostszym z podziałów – czyli kolędy szybkie , wolne – żywe, skoczne – a nastrojowe wręcz wyciskacze łez, wyciszające nasze dusze…

Gitara klasyczna potrafi doskonale i w pełni niebiański sposób oddać wszystkie te najdrobniejsze niuanse kolęd i pastorałek.

Zarówno ich niezrównaną słodycz jak ich po prostu Wzniosłość – prawdziwą Boskość, odświętność, ich Biel i Błękit Boga Nieba i chmur bielutkich i nieskazitelnych niczym owieczki , ale i ich czerwoność , ich granatowość i amarantowość, ich całą paletę barw, emocjonalność, Duchowość no i ma się rozumieć Świętość i Odświętność.

Z całym szacunkiem – do innych instrumentów i ich wirtuozów – ale to gitarę właśnie nasz Pan Stwórca stworzył i przeznaczył zarówno do kolęd jak i do grania przy ogniskach.  I to jest coś czemu nawet nie warto zaprzeczać.

Przy tym – raz jeszcze – powtórzę – dajmy szansę gitarze wykazać jej możliwości a jeśli znamy jakiegoś jej wirtuoza -zaprośmy by zagrał nam kolędy, zaprezentował jak mogą zabrzmieć w pełni okazałości gitarowej.

Ze swojej strony oczywiście sam się Gorąco Polecam, wszystkim czytającym Państwu – w razie zapotrzebowania na Oprawę ich Firmowej Wigilii – a na terenie całej Polski.

Zarówno chętnie zaprezentuję Państwu gitarę w kolędach od tej strony bardziej i powszechnie znanej – 'przyziemnej’ – grając akordowo, i wraz z Państwem śpiewając wesoło, jak i – o ile Państwa choć trochę przekonałem – wykonam mini recital kolęd w wirtuozowskich gitarowych wykonaniach.

Ale to przy okazji – tu odsyłam do oddzielnie temu poświęconemu całemu artykułowi pt. Wigilia Firmowa z Gitarą.

[A również znajdującym się na tym właśnie blogu].

Ok. Przejdżmy już powolutku do meritum:

Kolędy z gitarą klasyczną to prawdziwa magia. Wspaniałe i naprawdę cudowne przeżycie.

Gitara potrafi tak kwilić, tak rozczulać, tak smęcić, tak bardzo podrażniać nasze zmysły, dżwiękami ulotnymi – lecz niezmiernie precyzyjnymi i doskonałymi. Jej basy są niczym dzwony a dzwoneczkami też potrafi być i to tymi przy saniach (Jingle Bells czy inne tego typu kolędki) jak i wszystkimi innymi rodzajami dzwoneczków.  Technikami zaś najrozmaitszych flażoletów sztucznych i naturalnych potrafimy my gitarzyści klasyczni, zobrazować szereg słodyczy i kwilących uczuć.

Zaawansowane techniki akordowe { rodem z technik i sposobów grania flamenco } potrafią z kolei nadać rytmowi kolęd skocznych szybkich – niewiarygodne wręcz linie rytmiczne – do bólu precyzyjne, do bólu skoczne ale przy czym absolutnie przez muzyka gitarzystę zdiagnozowane i zaplanowane.   – Przy tym Wszystko -; choć jest precyzyjnie przemyślane i zrealizowane przez gitarzystę – nierzadko sprawia na odbiorcach, wrażenie nieskończonej lekkości i improwizacji.’

Kolęda z gitarą klasyczną i przy gitarze to prawdziwy ocean wrażeń dla słuchacza.

I to nawet li tylko jeśli mówimy tu o grze akordowej – ( lecz – przyp. – z oczywistych względów – cały czas na potrzeby naszego artykułu – rozpatrujemy tu wirtuozerię – choćby i 'tylko’ tą akordową)

Wtedy zaś kiedy muzyk gitarzysta połączy oba style grania – wtedy już wchodzimy na zupełnie inny – kolejny rozdział tego Misterium Gitarowo – Kolędowego.

Gitara – już nawet samymi tylko li jej możliwościami technik arpeggiowych – daje to co nie da żaden inny instrument.

A nie wolno też zapomnieć, że wszelkie techniki flażoletowe są dostępne tylko gitarze – mam na myśli dokładnie to -, że owszem występują one poniekąd na innych instrumentach – ale tylko na gitarze brzmią tak precise i tak jednoznacznie – dlatego także poza wszelką wątpliwością – powinniśmy zaliczyć i je także do sztandarowych (flagowychtechnik gitary klasycznej.!!

Nie pozostaje też bez znaczenia wiele innych (szczególnie – bądż tylko i wyłącznie dostępnych gitarze klasycznej) – technik – i to zarówno tych stałych (użytkowych) jak i tych zaawansowanych.

Te wszystkie środki – oczywiście z zachowaniem odpowiednich w danej kolędzie form i ilościach – zastosuje na pewno każdy wirtuoz gitary klasycznej.

Aż dziw, że  tak nieliczni wirtuozi gitary postanowili zagłębić się w teren i tematykę kolęd… Ale nad tym się zastanawiać tu nie mam miejsca.  Nawet w pełni medialni artyści gitarzyści jak choćby Janusz Strobel nie nagrali kolęd na gitarę klasyczną solo.

Właściwie nie ma na naszym rodzimym Rynku fonograficznym nagrań mistrzów gitary grających kolędy (poza dodanymi CD do nielicznych wydawnictw [które wymieniam na końcu artykułu] . Absolutny Wyjątek w tym względzie stanowi kompletnie genialna i rewelacyjna płyta gitarzysty z Ukrainy Vadima Gavvy (wydana przy pomocy Gość Niedzielny); [patrz odpowiednie foto w tym art.] – artysta gra na niej nasze rodzime kolędy w absolutnie wirtuozowskich -(choć przecie tak prostych / bezpretensjonalnych), swoich własnych – (jak się domyślam) aranżacjach. Polecam każdemu wirtuozowi tą piękną płytę do dalekich i głębokich analiz i przemyśleń… – może właśnie nie warto czasem silić się na nie wiadomo jakie udziwnienia?!? Wielkie Brawo Wadym!! Aż wstyd bierze, że mając tylu genialnych znanych na całym nieraz świecie i koncertujących w największych salach geniuszy gitary oraz nagrywających często dla największych wytwórni – nikomu z nich nie chciało się zrobić ukłonu w kierunku naszych pięknych polskich kolęd i dopiero skromny gitarzysta z Ukrainy (związany nierzadko, z tego co zdążyłem się zorientować z nurtem street artu – czyli mówiąc wprost z graniem na ulicy), zrobił to swoim własnym sumptem!! Ja sam tą płytę dziwnym Boskim zrządzeniem losu odkryłem, wchodząc do jednego z Gliwickich kościołów… Wielki Wstyd naprawdę Panowie Polacy gitarzyści!! Vadym Gavva - Najpiękniejsze kolędy CD Vadim Gavva - Najpiękniejsze kolędy polskie na gitarę

Wyjątki w dyskografii stricte kolędowo – pastorałkowej + piosenki czy pieśni związane z tematyką Świąt Bożego Narodzenia – a gdzie bohaterką mniej czy bardziej zdecydowanie ale bez wątpienia jest gitara, wymieniam szczegółowo i opisuję precyzyjnie, w powiązanym bezpośrednio z tym, artykule pt. Wigilia Firmowa przy gitarze tam też zatem odsyłam czytelników tych mocniej zainteresowanych tematem, tu pozwolę sobie tylko wymienić i zamieścić zdjęcia okładek tychże płyt:

1.Andrzej Piaseczny {vocal} & Kacper Dworniczak {guitar} –Zanim Święta Andrzej Piaseczny & Kacper Dworniczak - Zanim Święta CD CD Zanim Święta - A.Piaseczny & K.Dworniczak

2.Krzysztof Nieborak (gitara klasyczna solo) – Kolędy polskie, nagrane w 2021r

Krzysztof Nieborak - Kolędy na gitarę 2021 Kolędy Pastorałki Kantyczki 3.Krzysztof Nieborak z zespołem.

4. 2018 Najpiękniejsze kolędy na różne instrumenty (ze zdecydowaną jednak przewagą wykonań gitarowych) i piosenki świąteczne – wykonawcy gitarowi: Bartłomiej Filipowicz (gitara solo), Maciej Kazuba (gitara w zespole z innymi instrumentami i vocalem), Marek Ulański (gitara klasyczna solo w stylu nieco jazzującym), Mateusz Górecki (gitara flamenco solo), Małgorzata Włodarczyk (gitara klasyczna w zespole), Andrzej Tomala (gitara solo) Kolędy 2018 na różne instrumenty

5.Krzysztof Gerus -Kolędy (gitara klasyczna solo) Kolędy Krzysztof Gerus CD – zaiste przewspaniała to płyta. Opracowania Krzysztofa Gerusa naszych polskich kolęd na gitarę klasyczną solo, są absolutnie cudowne.Wspaniałe pomysły na ich aranżacje gitarowe, doskonale wyważona wirtuozeria i super wykonania. Płyta zawiera w sumie 18 kolęd w tym 16 polskich znanych + legendarne już Adeste Fideles, (które też zawsze gram) oraz El Noi de la mareMiguela Llobeta – znana dla gitarzystów klasycznych przeprzepiękna meleodia z bożonarodzeniowych tematów z Katalonii a opracowanych, przez legendarnego ucznia F.Tarregi. Doskonały pomysł na wplecenie do tej płyty, tych dwóch pozycji! Polecam tą płytę każdemu gitarzyście i nie tylko.

6.Marek Ulański – Biała Noc – płyta CD [jako dodatek do wydawnictwa Absonic] autorstwa Mirosława Drożdżowskiego pt.Kolędy jazzujące na gitarę: Jazzujące kolędy na gitarę - Mirosław Drożdżowski + CD Marek Ulański

I to właściwie tyle – jako eskpert nie znam więcej.

Dzięki Bogu ja studiuję kolędy od 35 lat zaś od 30tu kolędy z: Hiszpanii, Am. Środkowej + Karaiby oraz Am.Południowej.

(Jednak o tych – nastąpi w niedalekiej przyszłości – całkowicie oddzielny traktat. Niemniej już teraz zainteresowanych Państwa zapraszam).

Polskie kolędy są bynajmniej co najmniej tak samo piękne (choć ma się rozumieć samo przez się, że te czy stricte hiszpańskie, czy np,z Am. Środkowej czy Południowej – z oczywistych względów, są częstokroć bardzo bardzo śpiewne, melodyjne – no i co jeszcze bardziej oczywiste – o wiele częściej tam jest wykorzystywana gitara i wszelkie inne instrumenty z nią skoligacone, typu chociażby: cuatro, banduria, guitarron, charango, guitarrito i inne,

 W tym miejscu nie mogę nie wspomnieć -, że (choć szerzej oczywiście na ten temat w artykule poświęconym tymże właśnie kolędom z tamtych regionów) – największymi ekspertami i absolutnie niedościgłymi mistrzami u nas w kraju od kolęd z Am.Środkowej i Południowej [ oczywiście też w kontekście gitary ] – są bez cienia wątpliwości  Prof. Leszek PotasińskiMarek Walawender oraz pochodząca rodem z Wenezueli Beatriz Bianco, którzy zresztą wspólnie od szeregu lat tworzą genialny zespół  trio Solo Duo Tres – wykonując częstokroć te kolędy. 

Ja niestety tymi kolędami zajmuję się dopiero od 30 lat (choć od najmniejszego dziecięcia { jeszcze sporo przed podjęciem nauki gry na gitarze [w wieku 9 lat]} miałem z nimi do czynienia – z racji, ze gro mojej najbliższej rodziny związała się z Meksykiem, ja także miałem okazję odwiedzić ten kraj.  'Na całego’ zaś dopiero tak naprawdę od 25 lat zajmuję się kolędami z Hiszpanii , Karaib + Am. Środkowa i Am.Południowej.  

Wróćmy jednak do właściwego tematu tego artykułu – czyli kolęd i pastorałek polskich w kontekście gitary:

Polskie kolędy także bywają różne – żywiołowe, ale i bardzo nastrojowe, nawet smutne poniekąd (bo cóż innego i jak mamy myśleć i postrzegać o kolędach takich jak Jezus Malusieńki czy Nie było miejsca miejsca dla Ciebie) – oczywiście to tylko dwa sztandarowe przykłady kolęd właściwie smutnych (,choć oczywiście ich przekaz z racjonalnych oczywistych religijnie względów jest sam w sobie pozytywny). Są zróżnicowane – także jak ich 'koleżanki’ te np. z Am.Południowej [ tam też nie są tylko i wyłącznie wesołe].  I właśnie gitara potrafi to dumnie wszystko ukazać i 'wyłuszczyć’ .

Wyciągnąć na światło dzienne w sposób absolutnie niedościgniony i doskonały po prostu.

Gdy tylko jeszcze pozwoli się jej na zaprezentowanie pełni wirtuozerii – ( no i rzecz jasna o ile muzyk na niej grający potrafi 🙂  ) – wtedy z całą odpowiedzialnością zaręczam Państwu, że nie tylko się nie zawiodą ale wyjdą z takiego koncertu, recitalu, czy choćby ze swojej czy to domowej czy Firmowej Wigilii – po prostu bezgranicznie oczarowani.

Jezus Malusieńki to kolejna kolęda stworzona chyba przez samego Boga dla gitary specjalnie.

Niestety i jej autorów nie znamy…ani słów ani muzyki (a ta nas oczywiście najbardziej interesuje)

Najwspanialsze Misterium dżwięku i uczuć w nim zawartych. Absolutny wyciskacz łez… 

Nie wiem kto stworzył tą melodię i co nim kierowało…

Gdy śliczna panna kolejne Absolutorium dżwięku i barw gitary klasycznej.

[ z racjonalnego i oczywistego względu, wymieniam tylko tytuły Państwu znane – (moja wiedza o polskich kolędach obejmuje około 390 kolęd) – { z czego w wielu przypadkach można mieć duże wątpliwości czy to kolęda czy bardziej jednak pastorałka – a żródła badawcze na te tematy są nader skąpe } – i nie będę sięgał do tytułów kompletnie Państwu nie znanych ]

Bóg się rodzi też przewspaniale się poddaje gitarze i jej zabiegom.

I to zarówno tym stricte akordowym jak i w graniu na sposób klasyczny- wirtuozerski.

Dnia jednego o północy – wspaniała , przeokazała melodycznie, niesamowicie melodyjna, wręcz nadająca się na bal.

Dla mnie to jednak bardziej pastorałka – choć z pewnych względów mam ją w swoich listach zakwalifikowaną jako kolędę.

Gitarzysta może w niej dokonać prawdziwych cudów! Dokazać wspaniałości i ukazać niesamowitą Okazałość .

Przeszczęśliwa melodia jest tej kolędy. – choć przecież jej tempo nie jest jakieś szczególnie szybkie.

Bracia patrzcie jeno  – struktura melodyczna akuratnie nie jest tu za prostą – (także gitarowo i wokalnie) ale jednak gitara proponuje tu inne rozwiązania.  Bardzo piękna choć dosyć nietypowa kolęda.

Nowy rok bieży  –  poziom słodkości jest bardzo duży ale za to biel tej kolędy, doskonale łagodzi i równoważy (stabilizuje )poziom tej słodyczy.

Gitara doskonale pokazuje zarówno tą biel jak i słodycz.

O gwiazdo Betlejemska – o tej kolędzie wiemy tylko tyle, że jest to początek XXw. a autorem słów i melodii jest najprawdopodobniej Zygmunt Odelgiewicz (zresztą autor paru kolęd) – niesłychane piękno melodii tej kolędy, gitara w arcy mistrzowski sposób ukaże nieomal na modłę muzyki Największego Organisty Jana Sebastiana Bacha  (patrz.odpowiedni artykuł na tym blogu pt. Bach na gitarę).’

Dzisiaj w Betlejem – jedna z najbardziej radosnych, doskonała do wykonań w zaawansowanych technikach akordowych – acz oczywiście nie tylko. 

Cicha Noc (oczywiście kolęda nie polska – ale to kolęda gdzie cały świat i wszystkie kraje uznają ją za swoją) -aut.muz.Franz Gruber – nieskończone misterium…dżwięku , raj dla słuchacza ale i dla śpiewających oraz słuchających gitary…

Choć każdą kolędę może gitarzysta zagrać w wielu odpowiednich (przyjaznych jej) tonacjach – to tu, ta różnorodność tonacyjna 'rzuca się wybitnie w oczy’ – i to nawet bardzo mało zaawansowanemu słuchaczowi, a nawet temu co to się mówi, że słoń mu…

Nie da się zawrzeć nawet w jednym oddzielnym artykule tego co wyraża ta kolęda… choć jest jeszcze parę które mogło by się śmiało ubiegać o tytuł tej naj najpiękniejszej w świecie, to jednak …ciężko chyba pomyśleć nawet – komukolwiek, że mogła by się nie znależć w gronie Trzech Najpiękniejszych Kolęd Wszech Czasów Wszech Historii Wszystkich Kolęd z całego Świata!

Maleńka przyszła miłość – o wiele mniej znana – a tak cudowna, tak absolutnie piękna – gitara z całą siłą i stanowczością pokaże pełną paletę swoich barw.

Z narodzenia Pana – radość sama w sobie, jakby stworzona do tego  by jej radosną melodię oddała właśnie gitara klasyczna.

Mędrcy Świata Monarchowie – fenomenalna na gitarę! struktura melodyczna wybitnie jakby skonstruowana na gitarę.

Wirtuoz gitary jednak tutaj zaskoczy i za każdą zwrotką porobi pewne niedostrzegalne nawet (lecz jednak zdecydowanie słyszalne nawet dla tych mniej wprawnych uszu) zmiany. Jakaż radość, jakaż pewność bije z tej kolędy i gitarzysta to pokaże!

Wśród nocnej ciszy – legendarna juz kolęda, chyba  jedna z tych absolutnie najczęściej śpiewanych na pierwszym miejscu we wszystkich domach, przy wszystkich stołach i we wszystkich kościołach a znowu praktycznie nic nie wiemy ani o jej autorach ani o genezie tej kolędy. Zaledwie tyle, że jest to XVIII-XIXw.,a jej wydanie pierwsze znane na 100% pochodzi z 1871r.

Tu gitarzysta także wykaże się na wszelkie sposoby – i akordowo i klasycznie, pokaże szereg walorów gitary klasycznej.

Przybieżeli do Betlejem – ponownie jedna z najbardziej znanych – i najchętniej śpiewanych, oraz najczęściej proszonych.

Tekst tej kolędy pochodzi z 1631r., pierwsze wydania 1843/ 1871/ 1904/1943

(oczywiście znam autorów tych wydań i wydawnictwa – ale to nie jest tematem naszej rozprawki)

Najprawdopodobniej melodia także pochodzi z XVIIw. niestety autorzy nieznani.

Tu gitarzysta pokaże klasę akordową ale może też zagrać niczym najsprawniejszy spośród gitarzystów elektrycznych.

Narodził się nam Zbawiciel – słowa XVIw. aut.nieznani.

Piękna kolęda – szkoda, że w tamtych czasach jeszcze gitara nie istniała (patrz art. Historia gitary)Jednak na lutni musiała także robić wrażenie, szczególnie w akustycznych pomieszczeniach jakiegoś zamczyska.

Radosna Nowina – XIXw.słowa i mel. Adolf Rzepko (także autor paru kolęd) cudowna kolęda przeznaczona na gitarę.

Pasterze mil, coście widzieli – pierwsze znane wydanie 1838gitara klasyczna pokaże tu całą gamę swoich możliwości.

I nieraz mile zaskoczy każdego uważnego słuchacza.

Za kolędę dziękujemy – rozkosz muzyki gitarowej rozbrzmi w pełni!!

Oczywiście to bardziej pastorałka.

Kaczka pstra – pastorałka, bardzo figlarna i gitara precyzyjnie ukaże figlarność tej melodii

Przylecieli Aniołkowie – pastorałka – kolejne z serii Nieskończonych Absolutorium dżwięku i barwNiebywałe Misterium Muzyczno- Gitarowe. Podobnie jak Oj maluśki maluśki, melodię chyba tworzył sam Bóg – i przewidział ją właśnie dla gitary.

A cóż z tą dzieciną – XVII-XVIIIw. I znowu kolejne Misterium, grać tą kolędę w kościelekatedrze – wśród murów – a nawet tylko jej słuchać w takich warunkach akustycznych – to po prostu ekstaza dla duszy.

Gitara dokona tu absolutnie najprawdziwszych cudów – i nie przesadzam ani trochę.

Oczywiście tych kolęd i pastorałek jest o wiele wiele więcej. Jednak przecież nie o to tu idzie aby wymienić wszystkie.

I tak przeciętny obywatel zna 10-15 a niejednokrotnie mniej niż 10, inni 20 są i tacy co znają maksymalnie 30-35 to już bardzo bardzo rzadko.

Ja znam ok. 250 w sumie, wikipedia polska (oczywiście czysto w kontekście li tylko całej historii Polski,  mówi w tym względzie o ok.200 kolędach i nawet dwukrotności tej liczby pastorałek.

Ja na swoich listach mam ok.390 kolęd i ok.250 do 300 pastorałek.

Oczywiście mówię tylko o polskich.

Natomiast wikipedia twierdzi ciekawą rzecz – a mianowicie, że to Polska jest krajem z absolutnie nie tylko największą ale po prostu niedoścignioną liczbą kolęd.

Lecz to tylko jako już stricte z badawczego punktu widzenia – tych kolęd i tak już dziś nikt nie pamięta.

A i tak najwięcej ZAWODOWI MUZYCY grają do 50 ciu – więcej po prostu i tak nie ma sensu, gdyż po prostu mija się to z celem..

Chyba, że eksperci zajmujący się tematem kolęd.

Zresztą – podczas czy to naszych domowych Wigilii i Świąt, w gronach najbliższych, śpiewamy zazwyczaj te najbardziej znane, najpopularniejsze, najsłynniejsze po prostu – czy też podczas Wigilii Firmowych śpiewa się nie więcej aniżeli 10 do 15tu – bardzo bardzo rzadko więcej.

Oczywiście pamiętajmy też – o stosunkowo nowym tworze – jakim jest piosenka Bożonarodzeniowa – przecież trudno ażebyśmy przykładowo słynną We wish a you Marry Christmas czy inne tego typu amerykańskie melodie z kasowych przeboi filmowych uznali za kolędy – kolędą nie jest nawet arcypiękne i kochane na cały świecie Feliz Navidad , czy np. -tym bardziej zresztą Happy New Yearzespołu ABBA–  to są piosenki Bożonarodzeniowe – w tym względzie Polska nie króluje – acz oczywiście mamy i tutaj się czym poszczycić.

Przede wszystkim przepiękne piosenki – kolędy Zbigniewa Preisnera : Kolęda dla nieobecnychKolęda dla Piotra i inne.

Zresztą Kolędy i pieśni BożoNarodzeniowe czy to w wykonaniu samego autora czy Beaty Rybotyckiej czy też Anny Szałapak – czyli artystów Krakowskiej Legendarnej  Piwnicy Pod Baranami  – to jak zwykle zresztą  – Największa Uczta dla Ucha i Ducha!  Także od strony aranżacji czysto gitarowych brzmią wspaniale i w żadnym razie nic nie tracą z ich nieprzeliczonego piękna i Duchowości.

Ten temat jednak nie jest bezpośrednim centrum tego artykułu i na razie pozwolę go sobie pominąć .

Choć oczywiście jest to w kontekście omawiania kolęd i pastorałek gitarowych na gitarę – niezmiernie istotne.

Jednak w ten sposób zabrnęli byśmy w bardzo bardzo dalekie rozważania.

Gdyż takich piosenek i pieśni Bożonarodzeniowych jest niezmiernie dużo.

Choćby uGolec Orkiestra czy zespół Pectus – i np., ich Kolęda przy kominie oraz wiele innych naprawdę wspaniałych.

Wszystkie zresztą one brzmią w wersji gitary solo – czy też akordowo na gitarze, wspaniale,

I każdą z nich można zagrać oczywiście w przeróżnych tonacjach i na wszelkie gitarowe sposoby.

Jednak w tym artykule skupiliśmy się stricte na temacie pastorałek i kolęd na gitarę.

W przyszłości na pewno będę kontynuował ten temat i tam powrócę szeroko do tematu piosenek i pieśni BożoNarodzeniowych. Także – ma się rozumieć w kontekście ich wykonywania na gitarze.

Jak już wspomniałem na początku tego artykułu – ja zajmuję się kolędami i pastorałkami polskimi od blisko 35 lat,  aranżuję je corocznie, wracam do nich z tą samą chęcią i siłą.
Uwielbiam ich melodyjność i wdzięczność po prostu.

Chiałbym jednak także – bo może to przynajmniej niektórych z Państwa czytających interesować;, 

wymienić choć paru naszych rodzimych artystów gitarzystów , znanych postaci świata gitary, którzy poświęcili nieco tematowi kolęd i poświęcają stale, podobnie jak ja -zapewne, – wracając do nich. Są oni także autorami ciekawych aranżacji, opracowań na gitarę solo, na dwie gitary i inne składy.

Weżmiemy tu jednak pod uwagę głównie opracowania na gitarę solo: 

1.Mirosław Drożdżowski – i jego jazzujące kolędy na gitarę – zbiór 26 naszych polskich kolęd w mistrzowskim opracowaniu p.Mirosława + jako bonus 14 tu przepięknych jego autorstwa utworów na gitarę klasyczną na Boże Narodzenie + dwóch melodii autorstwa znanego barda z Piotrkowa Trybunalskiego Witolda Sławskiego –cykl.pt.Wędrując do stajenki – a wszystko zarejestrowane na płycie CD Jazzujące kolędy na gitarę - Mirosław Drożdżowski + CD Marek Ulański w wykonaniu Maestro Marka Ulańskiego z Łodzi.  – wydawnictwa Absonic (z dodaną płytą CD) oraz Contra  [ od ok.4 ty do ok.8 rok nauki ]  Mirosław Drożdżowski -Jazzujące kolędy na gitarę klasyczną 2.

3.Tadeusz Mazur – 40 najpiękniejszych kolęd na gitarę w mistrzowskich aranżacjach samego autora. Tadeusz Mazur - 40 Najpiękniejszych kolęd na gitarę

(dla zaawansowanych już raczej uczniów klas gitary liceuów muz. oraz dla studentów klas gitar Wyższych Uczelni).

4.5.Bogusław Przybylski – Kolędy w łatwym opracowaniu na gitarę [2-10 rok nauki] 2 zeszyty Bogusław Przybylski - Łatwe kolędy i pastorałki na gitarę)

Wydawnictwo muzyczne ABSONIC

6. M.Pawełek i Paweł Mazur – Łatwe kolędy i pastorałki – gitara klasyczna z tabulaturą (oprócz nut) Łatwe kolędy i pastorałki na gitarę

                                 Kolędy i pastorałki w najłatwiejszym układzie na gitarę    – 7. Kolędy i pastorałki w najłatwiejszym opracowaniu na gitarę z tabulaturami

W obu przypadkach wydawnictwo Contra

8. R.Ziemlański – Kolędy dla każdego + CD w autorskiej prezentacji -najprostsze bo jednodżwiękowe granie klasyczne + akordy zaproponowane przez p,Romana. Kolędy dla każdego - Roman Ziemlański

9. R.Ziemlański – Gitarowe kolędowanie z tabulatorami – łatwe opracowania na gitarę; wyd.Contra)

(ok. 2 go do maksymalnie 4 go roku nauki)  – bez akordów tym razem.

10. Wanda Grzywocz – Kolędy na dobry początek z gitarą – wyd.Absonic – łatwe opracowania na gitarę klasyczną (2 gi – 4 ty rok nauki) + zaproponowane przez autorkę akordy. )

11. Tatiana Stachak – w Dzień Bożego Narodzenia 20 kolęd i pastorałek w łatwym układzie na gitarę  Tatiana Stachak - W dzień Bożego Narodzenia

oraz >  12. Pierwsza Gwiazdka z gitarą – obie pozycje wydawnictwo Euterpe – są to zbiorki dla uczniów od 2 giej do 5 ej klasy gitary. Tatiana Stachak - Pierwsza gwiazdka

13. Anna Bańdo – Cicha Noc – 8 kolęd na gitarę – proste opracowania autorki + akordy w różnych tonacjach ( 2 > 3 ci rok nauki ) Anna Bańdo - Cicha Noc 8 kolęd na gitarę

14. Bartłomiej Budzyński – Kolędy w najłatwiejszym układzie na gitarę ( od 1 go do 3 ego  roku nauki ) – bez podanych akordów. wydawnictwo PWM Bartłomiej Budzyński -Christmas Carols

15. Wojciech Wojakowski – Tradycyjne kolędy które można zagrać bez znajomości nut na głos i gitarę lub na dwie gitary ( pojedyńcze nutki, tabulatura i akordy), wydawnictwo Eufonium Wojciech Wojakowski -Tradycyjne kolędy, które można zagrać bez znajomości nut

16. Kolędy Polskie w łatwym układzie na gitarę klasyczną – wyd.muzyczne METRUM (bez wskazania konkretnego autora) – ok.2-do 3 rok nauki. Kolędy Polskie w łatwym układzie na gitarę

17. Henryk Ożarek – Kolędy i pastorałki na keyobard lub fortepian z towarzyszeniem gitary – wydawnictwo Muzyczne Fermata ( ok.drugi do maksymalnie trzeci rok nauki ) akordy i proste zazwyczaj pojedyńcze nutki na gitarę, czasem dwudżwięki. Henryk Ożarek - kolędy

18. Kolędy na dwie i trzy gitary – opracowanie Alexandr Vinitzki (nasze polskie popularne kolędy)  – ok.3 ci do 5 ty rok nauki.  bez akordów – wydawnictwo muzyczne MARCUS Aleksandr Vinitzki -Polskie kolędy

19. Dariusz Domański – Najpiękniejsze kolędy na gitarę i głos z gitarą + CD (ok.3 ci do 5 ty rok nauki) Dariusz Domański -Najpiękniejsze kolędy

Wyd.muzyczne Professional Music Press

20. J.Podobiński – Przy choince  Kolędy w łatwym układzie na gitarę (ok,.4-5 rok nauki) Józef Podobiński -Przy choince

21. Kolędy i pastorałki z zapisem nutowym i harmonizacją – wydawnictwo Beseder, wybór i opracowanie Krzysztof Nowak i Ziemowit Pawlisz (ok. 2 go do 3 go roku nauki) Kolędy i pastorałki z zapisem nutowym i harmonizacją

22. Janusz Sochacki – Kolędy na gitarę klasyczną, wydawnictwo MARCUS

23. Bartłomiej Marusik – Ach, ubogi żłobie Kolędy i pastorałki na gitarę solo i kwartety gitarowe; wydawnictwo ABSONIC:

Bartłomiej Marusik - Ach, ubogi żłobie Kolędy i pastorałki na gitarę solo i kwartety gitarowe

24. Kolędy polskie w aranżacji na gitarę solo – arr.Marcin Kozioł, wydawnictwo EXPERIMENTAL:

(W zeszycie tym znajdziemy opracowania kolęd zarówno łatwe jak i o poziomie bardzo trudnym czy wręcz mistrzowskim – jak choćby w studium sztuki tremolowej Mizerna Cicha) Polecam absolutnie każdemu kto jest zainteresowany głębiej tematem wykonywania polskich kolęd na gitarę – zarówno nieomal początkującym gitarzystom (2-4 rok nauki) jak i tym mocno już zaawansowanym (koniec szkoły średniej muz.czy nawet studentom! Nie rozczarujecie się!!

Marcin Kozioł - Kolędy polskie w aranżacji na gitarę solo

25. Jakieś światło nad Betlejem – Justyna Dawidowicz, wydawnictwo Cicadis Justyna Dawidowicz-Jakieś światło nad Betlejem; wyd/Cicadis przepięknie i ze smakiem wydane – [zresztą jak każda z publikacji wydawnictwa Cicadis!], cudownie kolorowa, wspaniałe ilustracje, opracowania kolęd znanych łatwe, bardzo łatwe, oraz tylko odrobinę trudniejsze. Wspaniała publikacja! Naprawdę warto do niej sięgnąć-namawiam do tego bez dwóch zdań 🙂

26 i 27. Kolędnik na gitarę i ukulele – cz.1 i 2 – Katarzyna Waliszewska; wydawnictwo Cicadis Pięknie wydane kolędnikiKatarzyna Maliszewska -Kolędnik na gitarę i ukulele cz.1 - wyd.Cicadis Katarzyna Maliszewska-Kolędnik na gitarę i ukulele cz.2; wyd.CicadisBrawo za pomysł. Bardzo przyjemne i proste opracowania.Świetna kolejna pozycja tego wydawnictwa, tak mocno związanego z gitarą!

28. Mamo, tato zagraj ze mną – Kolędy i pastorałki dla całej rodziny – Beata Rynkiewicz-Beler; wydawnictwo Cicadis Kolędy i pastorałki Mamo, tato zagraj ze mną - Beata Rynkiewicz - Beler wyd.Cicadis Niezmiernie ciekawa publikacja a przede wszystkim zupełnie nowatorska pod każdym dosłownie względem, niezmiernie kolorowa. Pełny jej tytuł to: Mamo, tato zagraj ze mną. Kolędy i pastorałki w najprostszym układzie na kalimbę (autorka ma na myśli instrument częściej znany jako zanza),pianino, dzownki(autorka ma na myśli rodzaj dziecięcych cymbałków),ukulele, gitarę oraz instrumenty perkusyjne. W publikacji tej znajdą najmłodsi adepci muzykowania ( oraz ich rodzice!) -nawet jeszcze nie znający nut, szereg naprawdę niesamowitych i zabawnych niespodzianek 🙂 Zdecydowanie Polecam!

29. UBOGA NOC – Gitara Fingerstyle Kolędy w nutach i tabulaturze + CD – Patryk Filipowicz; wydawnictwo ABSONIC Patryk Filipowicz - Kolędy w nutach i tabulaturze Gitara Fingerstyle +CD; wyd.Absonic

30. Kolędy (jazzowe) – Piotr Lemański

31. Trzy Polskie Kolędy wariacyjne – Mirosław Drożdżowski; wyd.Merakel,

  • kolędy Gdy się Chrystus rodzi, Lulajże Jezuniu i Jezus malusieńki w profesjonalnym opracowaniu tychże najpiękniejszych polskich kolęd w wariacjach na ich temat, dla gitarzystów bardzo zaawansowanych i zawodowców po prostu: Mirosław Drożdżowski Trzy Polskie Kolędy wariacyjne, wyd.Merakel
  • 32.Jakub Kicman – Romans Polski (na bazie pięknej kolędy polskiej Mizerna Cicha) – {dedykacja dla naszego wspólnego z Kubą przyjaciela Tadka Wawerskiego}: J.Kicman-Romans polski (na bazie pięknej polskiej kolędy Mizerna Cicha), ded.dla T.Wawerskiego, -strona 1z2; wyd.Merkael,- zeszyt 1 Utwory wybraneJ.Kicman-Romans polski (na bazie piękniej polskiej kolędy Mizerna Cicha)-ded.dla T.Wawerskiego; wyd.Cicadis, - zeszyt Utwory wybrane 1 Utwór pojedyńczy – (nie zaś oddzielna cała publikacja z kolędami, jak to ma miejsce w pozostałych pozycjach z niniejszej listy)-; wyd.Cicadis-[zeszyt Utwory wybrane na gitarę no.1]-dla gitarzystów średnio zaawansowanych.

Oczywiście podałem te absolutnie najważniejsze tytuły – zaś jeśli chodzi o rok nauki – dokonałem tego w pełni orientacyjnie, gdyż to oczywiście zależy od jak wiemy wielu czynników.

Na koniec tego artykułu zamieszczam parę obiecanych Państwu czytającym, linków do moich wykonań i aranżacji kolęd naszych polskich.

Serdecznie dziękuję za przeczytanie tego artykułu i gorąco polecam inne – zarówno te powiązane tematycznie (czyli o Wigilii Firmowej z Gitarą oraz o kolędach na gitarze z Hiszpanii, Am.Środkowej, Karaib i Am.Południowej

jak i wszelkich innych artykułów mojego autorstwa a znajdujących się właśnie na tym blogu.

Serdecznie dziękuję raz jeszcze, Polecam swoje Usługi Muzyczne – także te pod kątem Państwa Wigilii Firmowych 

i życzę Wszystkim Czytelnikom WESOŁYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA 2023

Arkadiusz Mikołajczuk; Warszawa 30 listopad 2023r. 

linki do nagrań kolęd w moim wykonaniu i moich aranżacjach:

1.Gore Gwiazda Jezusowi w a-moll:

2.Ach, cóż z tą dzieciną -arr.własna na podstawach opr.Wandy Grzywocz:

3.O Gwiazdo Betlejemska Arr.własna w C-majore :

4.Jezus malusieńki – arr.własna w a -minore ( w style lamento Spain ) :

5.Jezus malusieńki  ( pokaz slajdów – pomysł i realizacja nagrania Kamila Knapp ,aranżacja własna:

6.Lullaby Jesus (Lulajże Jezuniu w G-majore arr.lekko jazzująca własna (ze śpiewem):

7. Gdy się Chrystus rodzi (ok.1841r.?) (acoustic)  pomysł i aranżacja własna [ A – majore ]:

8.Gdy śliczna Panna ( D-majore ) arr.własna:

9.Oj maluśki maluśki maluśki (jedna z bardzo wielu aranżacji jakie co roku dokonuję – ta akurat w stylu rondeńa flamenca);  [D-majore]:

10.: Dzisiaj w Betlejem (D-majore) arr.własna :

11.Bóg się rodzi (pokaz slajdów – pomysł, realizacja nagrania i projektu Kamila Knapp, arr.własna La-Mayore):

12.Mizerna cicha, arr.własna na podstawach pomysłu Biogusława Przybylskiego w e-minore:

13.Wśród nocnej ciszy Do -majore [acoustic] pomysł i arr.własne:

14.Silent Night (Cicha Noc) [G-majore z vocalem] pomysł i arr.własne:

15. Silent Night (Cicha Noc) – Tremolo Art Study – arr.i pomysł własny:

16.El Abeto {znana też jako El pino lub Al Arbol de Navidad albo jako Oh.luz de Dios – jedna z najstarszych i najpiękniejszych oraz najsłynniejszych kolęd świata – arr.własna:

To oczywiście tylko niektóre wybrane tytuły spośród setek których gram i tysięcy moich wykonań moich aranżacji, w najprzeróżniejszych odsłonach.

Zapraszam i namwiam tez Państwa bardzo gorąco do odsłuchamnia moich kolęd audio, które znajdują się w odpowiednim  poddziale –  także na tej witrynie www.na której Państwo czytają mojego bloga, na podstronie audio/video.

Serdecznie dziękuję Wszystkim czytelnikom i słuchaczom i proszę o opinie i komentowanie.

A.M.  I  Git’Art

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×